Ciemieniucha - jak ją zwalczyć?
7.4.16
Kiedy już na świecie pojawia się nasz maluch bardzo często borykamy się z wieloma nowymi dla nas problemami. Jednym z nich są grube, żółte łuski na głowie zwane potocznie ciemieniuchą, które zazwyczaj pojawiają się w kilka dni po urodzeniu. U nas pojawiły się później i długo z nimi walczyłyśmy.
Czym właściwie jest ciemieniucha i skąd się bierze?
Są to zmiany skórne, które powstają na skutek wzmożonej pracy gruczołów łojowych. Na szczęście nie powoduje ona objawów w postaci swędzenia, ani boleści.
Jak ją leczyć?
Sposobów jest wiele - na pewno warto najpierw udać się do lekarza, żeby sprawdził czy mamy do czynienia z ciemieniuchą czy czymś innym. Ja szybko zareagowałam, ale jednak nie udało mi się jej zwalczyć w tempie ekspresowym - trochę czasu mi to zajęło.
Moje sposoby leczenia:
Najpierw zaczęłyśmy o intensywnego mycia główki szamponem - specjalnym dla dzieci, a po umyciu próbowałam wyczesać je miękką szczoteczką. I tak przez jakiś czas wydawało mi się, że ten sposób pomaga, ale po tygodniu uznałam, że warto spróbować czegoś innego.
Godzinę przed kąpaniem smarowałam głowę oliwką. Krótko przed kąpaniem, za pomocą małego grzebienia z zaokrąglonymi końcówkami, wyczesywałam łuski. Następnie w trakcie kąpania myłam głowę szamponem dla niemowląt (tak jak w pierwszym sposobie). Jeśli warstwa łusek jest dosyć gruba myślę, że warto posmarować główkę oliwką na noc, założyć czapeczkę, a rano wyczesać po przebudzeniu się dziecka.
Oprócz w/w sposobów miałam zakupiony również żel zmiękczający na ciemieniuchę (zdjęcie) - koszt ok. 30 zł
Przy walce z ciemieniuchą warto uzbroić się w cierpliwość - kuracja może trwać od tygodnia nawet do 3 tygodni. Zdarza się, że ciemieniucha powraca - wtedy niestety trzeba rozpocząć kurację od początku. Należy pamiętać, aby czynność powtarzać codziennie.
Warto pamiętać, aby:
- nie doprowadzać do przegrzania główki - ściągaj dziecku czapkę wchodząc do pomieszczeń
- nie rozdrapuj łusek - możesz doprowadzić do infekcji
- udaj się do lekarza jeśli zauważysz obrzęk lub mocne zaczerwienie w obrębie miejsca z ciemieniuchą
Mieliście problem z ciemieniuchą? Jak walczyliście? Może znacie jakieś inne sposoby? Podzielcie się!
2 komentarze
U Nas na szczęście obyło się zupełnie bez problemu. Ale znam przypadki, gdy ciemieniucha tak mocno zaatakowała, że dwa miesiące nie wystarczyły na walkę. A o tym żelu dużo dobrego słyszałam, sama w razie czego miałam go kupować :)
OdpowiedzUsuńU starszego dziecka zwalczyliśmy ciemieniuchę jakimś niedrogim kremem z apteki. Córeczka (2 miesiące) ma ciemieniuchę, ale bardzo delikatną, więc na razie nic nie robimy :)
OdpowiedzUsuń